sobota, 16 kwietnia 2011

123

Ok. Zostały 4 miesiące i jeden dzien. Strasznie szybko to zlecialo(: za 2 tygodnie matura. Denerwuje sie jak głupia. Chyba przez mój francuski. Nawet o sztukę sie nie boje^^
Wiosna zakotwiczyla i za oknem i w moim umyśle na dobre. Uśmiecham sie, z koleżankami mamy fazy i inne jazdy, jadamy na przerwach dzem (dżemorrę) i walely(wafle ryzowe). I wiecie, co jest najlepsze? Robimy sobie na początku czerwca ladies trip, do miejsca, w którym spędziłam wszystkie wakacje jak byłam dzieckiem- do Czarnego Mlyna! To taka wieś przy Jastrzebiej Gorze. Odpoczniemy i naladujemy akumulatory. I będziemy miały prawie dwutygodniowe jazdy ze sobą. Nie wiem, jak to wytrzymamy :D
Wczoraj wystawili mi oceny. Zdaje, z dobrymi wynikami. Jestem z siebie dumna :D

1 komentarz:

  1. Lol, tu sais quel est le moyen le plus facile pour apprendre le francais?? Parler, parler, parler:) Alors ne t'inquietes pas mais essaie de parler tout le temps et pendant chaque occasion.
    Bonne chance :)

    OdpowiedzUsuń