sobota, 9 lutego 2013

i've been thinking.

Wróciłam, pierwsze 10 dni za mną. Kocham te dzieci, tą rodzinę, ten dom. Atmosfere, jaka tu panuje. Kocham. Mimo, ze pracuje całe dnie nie jestem w ogóle zmęczona. Mam tyle energii, ze o jezu! 3 dzieci, które są bardzo kochane.
Zostaje z nimi do wakacji. Potem szukam własnego mieszkania, oszczedzam pieniądze, mam już współlokatorkę i wiem, ze mi się uda. Za daleko zaszłam, by miało się nie udać. Dam radę!! :)