wtorek, 26 kwietnia 2011

113

I nie zdałam. Słabo:/
Dzieki za wsparcie:):*
teraz przede mna zajęcia ze sztuki i wos nocą na UW. I matura za 8 dni. Amen.:) trzymajcie sie gorąco;)

5 komentarzy:

  1. Nathalie, mój instruktor zdał za trzecim razem! Więc nie smuć się, z tego powodu na pewno nie warto :) Mnie to czeka niebawem i aż jestem ciekawa co z tego wyjdzie ;P Trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj dziękuję;) jesteś wielkim wsparciem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie martw się nie to czyni dobrego kierowce za którym razem zda (sama zdałam za 2) liczy się też odpowiedzialność na drodze i trochę wyobraźni. Wiadomo, że jak ktoś nie umie parkować koperty będzie parkował innym sposobem, niektórzy gdy zdają za 1 razem nie mają w ogóle pokory na drodze i wcale to dobrze nie wróży, więc głowa do góry następnym razem się uda ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja Cię pocieszę najbardziej : ja oblewałam 5 razy :P hehehhe, w końcu zrobiłam 5 letnią przerwę od zdawania, poszłam na luzie i zdałam. Teraz śmigam codziennie i każdy kto ze mną jedzie się dziwi jak ja mogłam tyle razy nie zdać :] Kocham samochód i jazdę :) A Tobie dam jedna radę: nie możesz myśleć, że jesteś na egzaminie! Wyobraź sobie,że to kolejna jazda z instruktorem :) Trzymam kciuki za następny ( i ostatni!!!) raz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zdałam dopiero za 4... a pewnie wszysko tez dlatego,ze jadac na kazdy egzamin, chcialam tak bardzo zdac, zeby pojechac do Stanow, tylko to sie liczylo, bo tylko tego bylo mi trzeba do wyjazdu. Jak pisze Ania, podejdz do tego na luzie.

    OdpowiedzUsuń