środa, 27 kwietnia 2011

112

Po nocnych wykładach z wosu, wpadłam do szkoły, byłam zaspana i zestresowana. Komentarz mojego nauczyciela: Matura za tydzień a ty, Natalio imprezujesz cały czas. Chyba nie musze mówić, jaką miałam minę? :D
Wykłady były ciekawe(poza ostatnim, z którego się urwałam), ludzie w okół sympatyczni. Na plus. No i nie załamuje się prawkiem. Będę próbowała, ale chyba raczej nie dojrzałam do tego jeszcze. Nie jestem tak zdolna, jak część moich znajomych. Ale trudno. Oddam rodzicom kasę za to.
Dziękuję za wsparcie. Dostałam wiele maili, dziękuję wam za to;) jesteście baaaaaaaaaaardzo kochani i jesteście ogromnym wsparciem;)
Tydzień do matury. Fajnie, nie?;D A ja sobie Glee oglądam;)

2 komentarze: