poniedziałek, 6 grudnia 2010

poniedziałek

Matko, jak ja nie cierpię poniedziałków - rano miłam wydrukować projekt z niemieckiego i co? Drukarka padła. Myślałam, że szlag jasny mnie trafi. Ale spokojnie... Zmusiłam mamę do wcześniejszego wstania z łóżka(Zaznaczając, że jest Ona strasznym śpiochem - kocham ją za to:)) I pojechałyśmy i wydrukowałyśmy u niej w pracy. Al i to nie pomogło. Dostałam z tego 3, a siedziałam nad tym cały weekend. W innym przypadku ucieszyłabym się. Ale nie teraz, bo włożyłam w to mnóstwo serca. I pracy.
Oprócz tego - dostałam wyniki z matury z matmy - 44%. Dobry wynik. Pomijając to, że nie miała mwtedy ciągów^^. Bez ciągów to 53%, czyli nieźle:) Taki wynik mi odpowiada.
Czyli jak się kształtują moje wyniki? Od 44 dp 84%, czyli dobrze, jak na 3 miechy intensywnej(?) nauki. Nieważne. Byle do piątku!(rozmowa w CC i teatr)

3 komentarze:

  1. Niemiecki... znam ten ból oj znam ;D
    Ja potrafię godzinami się uczyć niemca i najwyżej 3 dostane a z anglika 15 min i już wszyściutko umiem nawet lepiej jak czasem ide na żywioł bez nauki pisze na 4 najmniej;)
    Potem napisz jak dokładnie Ci minęła rozmowa w CC;)
    Bo mi niestety nie pasuje godzina i nie moge iść na te spotkanie ;( a nie ma możliwości zmiany godzin ;(
    Więc opisz wszystko dokładnie jak możesz oczywiście;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, mi też nie pasuje i umówiłam się na indywidualne;) Też z Warszawy?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koło Poznania ;)
    Zastanawiam się nad spotkaniami indywidualnymi ale wsumie wszystko mniej więcej wiem ;D
    haha narazie jestem w trakcie wypełniania aplikacji mam już 86 % haha ;P
    I stoje na razie w miejscu ;D A tobie jak idzie? ;)

    OdpowiedzUsuń