czwartek, 26 maja 2011

zła.

Ok, rozumiem zdawanie matury w prywatnej szkole, ale żeby kogoś udupić? 4 punkty, jak ja bez oporów gadam z francuzami. Niby nic mi to nie robi, bo to przedmiot dodatkowy, ale ta kobieta była chamska. Według mnie umiałam na więcej niż 4 punkty. Nie chodzi mi to jakies 15 czy 20, tylko 10, 9, 8, 7, 6. Na tyle umiałam. Agrrrr!

5 komentarzy:

  1. C'est tres triste! :(
    Wszystko niestety zależy od egzaminatora. I bardzo subiektywny egzamin. Ja na szczęście trafiłam na super babki.
    A jak to jest? masz teraz zaliczony normalnie francuski pisemny czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. To przedmiot dodatkowy, wiec nic mi nie robi. Ale jestem zła, bo to, do jasnej anielki, potrafię.

    OdpowiedzUsuń
  3. :/ zawsze jest chyba możliwość odwołania się. może warto spróbować?
    tak, jestem z Warszawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie chce mi się w to bawić;/
    Ja też ze stolicy:D

    OdpowiedzUsuń
  5. ach. To Ty to pisałaś na forum... no faktycznie, możesz być zła!! :(

    OdpowiedzUsuń