wtorek, 2 listopada 2010

Pierwszy dzień poszukiwań

Ajjj... Czasami mam wrażenie, że nieźle nakłamałam w moim profilu. Albo nikt mnie nei chce. No dobra, ale to dopiero początek moich poszukiwań i nie należy się załamywać...
Oficjalnie znam niemiecki. Znam. Dogaduje się. Nie, że jestem fluent, czy coś, ale... rozumiem. Ogarniam. Ale kurde nie. Musze zawsze coś palnąc. Ale spokojnie, nie denerwować się. Kurde, kiedys pracowałam u takiej holenderskiej rodziny i teraz chce do niej wrócić. Ale się nie da:(. Ale cóż. Nie poddaję się i szukam dalej;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz