Po maturach... Jestem padnięta. Powinnam być. Tyle siedzenia w szkole i co? Powiem jedno - szału nie będzie. Tak ponad przeciętną. Zresztą, nie mam zamiaru kraczeć. Uczę się i nikt nie może mi nic zarzucić. Teraz news - przefarbowałam się na czarno. Wyglądam mrocznie^^
Wczoraj spadł pierwszy śnieg. A ja spacerowałam wtedy z Marcinem. To był widok jak z filmu. Nagle wszyscy spojrzeli w górę i było takie zbiorowe: Ahhh... Piękny widok;)
Co nowego w poszukiwaniach? Niiic. W końcu mam przerwę:))
Hmm, na czarno? Oryginalnie, ja bym nie miała odwagi :) Zresztą, nigdy nie miałam nawet odwagi rozjaśnić włosów, po prostu w kwestii włosów jestem bardzo konserwatywna ;p
OdpowiedzUsuńBuuu, a u mnie to ledwo poprószył ten śnieg :(
No i ja to jeszcze mam jutro maturę, z polskiego rozszerzoną... Nie chce mi się już totalnie...
A ja jutro mam WoS. Słuchaj, ja już miałam rude, brązowe, granatowe, miedziane. A naturalnie jestem czarnulką^^
OdpowiedzUsuń