czwartek, 7 lipca 2011

secret.

Kolejny dzień pod znakiem muzeum. Boże, jak ja sobie naładowałam akumulatory dziś. Tak, że do końca dnia jestem pełna energii.
Co do facetów... Matko... Jestem Natalia, niewyględna 18-latka z Warszawy. Dziś siedziałam w autobusie, skrobałam coś w zeszycie, po angielsku. Ktoś się do mnie dosiadł i zaczął do mnie po angielsku: oh, jak dobrze, że spotykam rodaczkę z Anglii. I weź tłumacz przez 20 minut, że jesteś polką i masz taką dziwną manię. Tylko mi może się coś takiego zdarzyć.
Pan M jest na urlopie. Juhu? Zdecydowanie tak. Niech sobie wypocznie.
A jutro babski terapeutyczny wieczór. Jak będę rano w dobrym stanie, to będzie cud:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz