niedziela, 8 stycznia 2012

Zabijcie mnie, proszę!

Długo nie pisałam. Nie miałam weny/ochoty. Nie będę pisała o Sylwku, bo chce o nim zapomnieć, a raczej o moim zranionym sercu. Nie wiem, czemu facet, który mnie aż tak zranił cały czas ma miejsce w moim sercu i każda wzmianka o nim powoduje, że jest mi niedobrze. Smutno. Że czuję się jak ostatnia idiotka, bo wciąż mam do niego uczucia. Jebana romantyczka ze mnie. Nienawidzę siebie za to. Chciałabym być taka jak moje koleżanki - bawic się facetami itp. Ale tego nie potrafię. Głupia jestem.
Nie dzieje się dobrze - w poprzednim tygodniu umarł mój dziadek. Nie mogłam przylecieć do Polski... Trochę mi smutno z tego powodu, ale cóż. Sama zdecydowałam sie na takie życie. Poza Polską. Daje mi to szczęście - coraz bardziej planuję zostać w Szwajcarii na dłużej. Nie mam parcia na studia. Czemu? Bo nie czuję się na to gotowa. Co mogłabym studiować? Anglistykę? I co dalej? Szefowa kasy w Macu? Czy może Szwajcaria - jeszcze 2 lata, zapisanie się na uniwerek, znalezienie normalnej pracy? Bo jak patrzę na moją kuzynkę - ukończone studia na SGHu i teraz pracuje jako kelnerka w Szkocji... Nie wiem. Szwajcarię kocham. Wyleczyła moje złamane serce, pomogła mi schudnąć, z miesiąca na miesiąc robię małe postępy, jeżeli chodzi o bycie odważniejszą. Minimalne, ale robię.
Co ze Szwajcarem... Zaprosił na obiad, po czym odwołał. Wczoraj przypadkiem zobaczyłam go w Rapperswil. Przedwczoraj mi się śnił. To był miły sen. Obudziłam się, chciałam się przytulić do niego, a zobaczyłam, ze jestem sama w moim aupair'owskim łóżku. Wiecie jak to się nazywa? Pragnienie miłości. Jestem ukierunkowana na to, by kogoś kochać i być kochaną. Brak tego zabija mnie. Czemu? Bo czuję się samotna. Smutna. Bo chce mieć to nudne życie. Czuje, że jestem żałosna. Bo ta potrzeba... Nie wiem. Poza tym - jak może mi się podobać facet, którego widziałam 2 razy w moim życiu? Z którym tylko czatuje - niby przeszliśmy na telefony, ale on tego nie używa. Czuję się... dziwnie. Bo przecież moje przyjaciółki mówią mi - on nie jest tego wart. A ja? Głupia. Idiotka. Facet mi się podoba.
Powinnam chyba dać sobie spokój.
Amen.

3 komentarze:

  1. zazdroszcze ci moze i mi sie uda w tym roku poelciec ( z tym ze ja chcce do Wielkiej Brytani) :) Szwajcaria to troche taki egzotyczny kraj ( jak dla mnie) bo malo sie tam jezdzi i nie jest tak oklepany jak Wielka Brytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przejmuj sie acetami i zyj pelna zycia w Twym pieknym Zuichu :* nie pierwszy nie ostatni

    OdpowiedzUsuń
  3. ajć. żuć HUJA! a ja planuję sobie bardziej unormowaną przyszłość :P

    OdpowiedzUsuń