czwartek, 24 listopada 2011

Little bad girl.

Wiele razy mówiłam, że Szwajcaria mnie zmieniła. Do pewnego czasu uważalam, że zmieniła mnie, jeżeli chodzi o samodzielność i niezależność oraz wygląd. Niestety/stety zauwazyłam ostatnio, że to nie wszystko. Zmieniło się to, jak się zachowuje. To jak postrzegam ludzi. I szczerze mówiąc nie wiem czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony stałam się bardziej otwarta. Pewna siebie. Z drugiej - niestety, cały czas daje się sobą manipulować. Widzę to, ale nie umiem powiedzieć temu "nie". Nie lubię być sama, a tak, to mam ta iluzję, że mogę z kimś przebywać, mieć przyjaciół.
Czemu się zmieniłam? Tak, chodzi tu o facetów. I o to, że piję. O to, że całuję się z pierwszymi lepszymi? Dlaczego? By poczuć się lepiej. Poczuć się chciana. Poczuć się ładna. A tak naprawdę(syndrom następnego dnia) budząc się następnego dnia nie pamiętam człowieka. Facet widzi, że jestem pijana, otwarta i czerpie z tego korzyści. Ja też. Ale czuje, że nie robię dobrze.
Tak, zmieniłam się. Ale i tak kocham moje szwajcarskie życie! :)

2 komentarze:

  1. oj.... :/ ale mi też tutaj dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Upijanie się i calowanie ze wszystkimi jak leci too dla mnie nie efekt zmiany tylko problemów które mam. Gdybym się tak zachowywała to stracilabym do siebie szacunek.

    OdpowiedzUsuń