niedziela, 12 lutego 2012

somebody that i used to know...

Weekend dał mi się we znaki. Nie było aż tyle imprez, ale było swego rodzaju przebudzenie. Ścigam marzenia. Osoby, której nie pamiętam. CZemu i kiedy stało się to aż tak emocjonalne? Po prostu stało się. Nie lubię tego.
Nathalie wyjechała, a ja poczułam, że moja siostra wyjechała. Ale wróci. I zamieszkamy razem! :)
Plany na przyszłość - Szwajcaria, Szwajcaria i jeszcze raz Szwajcaria! Nauka języka i studia. To moje miejsce na ziemi :)
O facetach nie pisze, bo mi się niedobrze robi od problemów z nimi.

1 komentarz:

  1. taki jest plan :) już się nie mogę doczekać!
    o ile nie pomieszałam faktów to sama znalazłaś rodzinkę, tak? mogłabyś mi powiedzieć jak wygląda robota papierkowa, czy trzeba podpisywać jakieś umowy, karty pobytu bla bla..? już się gubię w tych informacjach :P

    OdpowiedzUsuń