sobota, 17 grudnia 2011

weekend!

Ten tydzień przeleciał tak szybko... Przez myślenie o S. Znaczy... Pracowałam sporo, a wczoraj Amanda(moja najlepsza koleżanka tutaj) kupiła bilety i spędzamy święta razem. W Polsce. W Warszawie. Z moją nie mówiącą po angielsku rodziną. Oczywiście, chciałabym zostać w Szwajcarii i zobaczyć święta w innym kraju, ale moja rodzina nie jest na to gotowa. Ale się mimo to cieszę, bo nie będzie jakiś przesłuchań o tytule " Natalia i jej przyszłość". Boję się takich rozmów. Przerażają mnie.
S. się nie odzywa. Czemu ja w ogóle o nim myślę??
Ps. Czy ktoś w ogóle czyta mojego bloga? Jak tak - dajcie znak swej obecności:)

2 komentarze:

  1. nom, czytamy... fajnie, że Mandy jedzie z Tobą na święta!

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja tez tu zaglądam, i każdy post czytam :) Tylko ostatnio coś mniej dodajesz :) Ale wcale się nie dziwię, bo przy wielu obowiązkach ciężko znaleźć czas a czasem i chęć :)

    OdpowiedzUsuń