Stuknęło mi już 20 miesięcy w Szwajcarii, nieprawdopodobne. Mam nadzieje, że będzie kolejnych 20 albo i więcej :P Mam nadzieje, że mi się uda. Bo w tym wypadku nie mam planu B .
sobota, 27 kwietnia 2013
20
Jeśli kiedykolwiek o coś mocno walczyłam, to o zostanie w Szwajcarii. Jestem tego typu człowiekiem, który jak czegoś chce, to zrobi wszystko, by to mieć. Mam średnio 4 rozmowy na tydzień. Zdecydowanie jakąś pracę dostanę. Ciekawi mnie tylko jaką :D
środa, 3 kwietnia 2013
All that i relay on...
Bardzo lubie szwajcarskie weekendy. Spacerki, ten wszedzie panujacy spokoj.
Niedziela, to dzien, ktory kocham. Dzien leniwy, spokojny, kiedy jezdze po Szwajcarii, zwiedzam, poznaje. A wieczorami ide cos zjesc ze znajomymi. Zycie jest piekne.
Lubie marzyc, tworzyc cos z niczego. Codzienna praca z dziecmi wymaga kreatywnosci. Widze, ze mala jest smutna: dostaje nalesnika z czekoladowym usmiechem na nim. Lub daje jej wygrac w uno. A potem ona mi, by mi smutno nie bylo. Ostatnio rysujemy sukienki, akcesiora i tworzymy sklep
- Natalia, kannst du hier fur immer bleiben?
I jak powiedzicec, ze nie?
Subskrybuj:
Posty (Atom)